Fresh Start: (niektóre) laptopy Sony bez oprogramowania
22.03.2008, 14:06

"Crapware" stał się już popularnym terminem w dość jednoznaczny sposób określającym oprogramowanie preinstalowane przez firmy OEM na sprzedawanych komputerach. A to program antywirusowy działający 60 dni, bezużyteczny "menedżer" nie-wiadomo-czego lub jeszcze inne ważne programy kontrolne. Większość użytkowników ma tego po prostu dość.

Oprogramowanie to jest jednak dość wartościowe dla producentów komputerów. Przykładowo Dell na każdym laptopie zarabia około 60 dolarów na samym tylko oprogramowaniu dodatkowym, a i tak zobowiązał się w ubiegłym roku do zmniejszenia liczby instalowanych aplikacji.

Jeszcze dalej postanowiła pójść firma Sony. Oferuje ona do nowych komputerów specjalny pakiet Fresh Start. Decydując się na niego z komputera klienta przed sprzedażą zostaną usunięte wszystkie niechciane dodatki. Głosy ostrego sprzeciwu podniosły się jednak po tym, jak za luksus czystego notebooka należało do niego... dopłacić aż 50 dolarów. Sprawę wyjaśnił jednak szybko rzecznik prasowy firmy Sony informując, że opcja ta będzie bezpłatna, a pierwotne wprowadzenie opłaty było wewnętrznym nieporozumieniem w firmie. Fresh Start będzie jednak dostępny tylko dla niektórych laptopów.

Czy Sony rzeczywiście tak łatwo zrezygnuje z dochodów z "crapware"? Niektórzy bloggerzy przypuszczają, że będzie to opcja dostępna tylko przy zakupie droższych notebooków z systemami w wyższych edycjach, a większość użytkowników kupujących standardowe, tańsze laptopy będzie musiała dalej męczyć się z niechcianym w wielu przypadkach oprogramowaniem...

Źródło: Ars Technica
Powrót