Była to noc ósmego kwietnia, kiedy to przyszłam na świat, dokładnie o 23.10. Po dwóch synach mama urodziła upragnioną córkę. Do tej pory jestem najmłodsza i tak pozostanie do końca. To jest trochę uciążliwe, ponieważ najmłodszych najbardziej się pilnuje. Teraz jestem starsza, lecz do końca życia będę traktowana jako malutka córeczka rodziców.

Powrót do strony głównej