O chłopach i górnikach

Syn Ignaca wrócił z wojska i Ignac zaczyna szukać mu kandydatki na żonę. Poszedł do sąsiedniej wsi, a gdy wrócił, oznajmia synowi: 
- Znalazłem ci narzeczoną. 
- Ładna? 
- Jeszcze jak! Żebyś ty widział, jak szybko potrafi widłami słomę zrzucić z furmanki!

Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka. 
- Nic na tej ziemi nie rośnie? 
- Ano nic - wzdycha Antek. 
- A jakby tak zasiać kukurydzę? 
- Aaa... jakby zasiać, to by urosła.  

Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. Koń odwraca łeb i mówi: 
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz! 
Chłop zdziwiony: 
- Pierwszy raz w życiu słyszę, żeby koń mówił! 
- Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.  

 Powrót